Buty, komu buuuty!

Siedzicie w domach? My też. A w chwilach oddechu od pracy zdarza się nam przeglądać strony i robić zakupy w sieci. I oczywiście na każdym kroku uważamy, gdzie kupujemy. A jeśli trafimy na coś groźnego, opisujemy to Wam.

Dziś przykład sklepu z butami. Wylosowaliśmy akurat witrynę o wydawać by się mogło niegłupio brzmiącym adresie hxxps://www.newbalancepl.pl/, ale wśród zablokowanych przez nas w ostatnich dniach przeszło 100 witryn nie zabrakłoby chyba żadnego dużego producenta butów, pod którego nie podszyliby się przestępcy. W ogóle wydaje się, że buty – co wynika też z analizy wpisów u naszych przyjaciół z Legalniewsieci.pl – to branża najpopularniejsza wśród twórców fałszywych sklepów, stanowiąc znacznie przeszło połowę wszystkich tego typu potwierdzonych witryn.

Na co zatem uważać? Co powinno zapalić w naszych głowach czerwoną lampkę?

1. Przede wszystkim adres strony. newbalancepl.pl – ta zbitka dwóch „pl” może zmylić.

2. Przeceny „na wszystko”

Powiedzmy, że to może być lampka lekko pomarańczowa, bo faktycznie może się zdarzyć prawdziwy sklep, który przecenami będzie chciał przyciągnąć klientów. Tym bardziej, że przestępcy sprytnie nie robią przecen o 50-80%, w znacznej większości to kwoty rzędu kilkudziesięciu złotych.

3. Kontakt ze sklepem:

Wyłącznie formularz, bez numeru telefonu, czy adresu e-mail.

4. Regulamin:

Gros fałszywych sklepów funkcjonujących obecnie w sieci używa tego samego szablonu regulaminu, skopiowanego dawno temu z legalnego sklepu prowadzonego przez firmę Media Port sp. z o.o. Takich klonów w sieci jest tak dużo, że widząc podejrzany sklep z regulaminem, powołującym się na Media Port możemy założyć, że mamy do czynienia ze sklepem fałszywym (tym bardziej wtedy, gdy jest to jeden z kilku indykatorów).

5. Warunki płatności. W znaczącej większości tego typu „sklepów” możemy zamawiać wyłącznie z płatnością przelewem. Czasami w regulaminie pojawia się opcja za pobraniem, ale albo w interfejsie jej nie ma, albo… nie działa. Brak innych metod płatności oznacza, że przestępca nasze pieniądze zobaczy, ale my naszych zakupów oczywiście nie.

Kiedy tylko wpadnie do nas taka strona, natychmiast ją blokujemy, żebyście ustrzec Was przed wpadką. Jeśli uda się Wam trafić podejrzany sklep, który nie jest blokowany i nie macie pewności, co do rzetelności sprzedawcy – napiszcie do nas na cert.opl@orange.com.